Nie potrafię się modlić

Nie potrafię się modlić. Próbuję na różne sposoby, ale wciąż kończy się na jałowym odmawianiu przeróżnych paciorków. Mam wrażenie, że jestem znacznie bliżej modlitwy w różnych momentach w ciągu dnia, gdy odruchowo wzdycham "Boże, dzięki Ci ..." za to czy tamto, albo "Boże, pomóż mi", albo coś podobnego.

Martin Buber pisał, że religia (w jego przypadku chodziło o Judaizm) musi się realizować jako bezpośredni, osobowy kontakt z Bogiem. To nie może być rozmowa o Bogu, ani nauka o Bogu, to musi być zwracanie się do Boga jak do osoby – „Ty Boże”. Tak modlił się bohater Skrzypka na Dachu, gdy brnąc przez pole zwracał się do Pana z wyrzutem że dał mu takiego słabego konia. Dla mnie ten film jest wspaniałym pokazem prawdziwej modlitwy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Moje "odkrycie" Matki Bożej z Gwadelupe

Jak to było z tymi chlebami i rybami